WOPR z zażenowaniem przyjął kolejną pozbawioną logiki i zawierającą wewnętrznie wykluczające się stwierdzenia interpretację MSWiA w zakresie przepisów ustawy. Tym razem temat opinii sporządzonej przez Dyrektora Departamentu Ochrony Ludności i Zarządzania Kryzysowego dotyczy dodatkowych kwalifikacji przydatnych w ratownictwie wodnym. WOPR od pewnego czasu kwestionuje prawidłowość znacznej części opinii i interpretacji wydawanych przez resort, a szczególnie dookreślanie przez MSWiA zasad i ustanawianie reguł do których ustawodawca Ministra nie upoważnił. Resort wg własnej wizji czyni wszystko aby wykazać się działaniem, które nie tylko nie naprawia (w sumie kiedyś sprawnego) systemu, a wręcz prowadzi do zwiększenia zagrożenia na obszarach wodnych, sprowadza podmioty uprawnione do wykonywania ratownictwa wodnego do realizacji zadań publicznych zamiast Państwa, przy coraz większym ograniczaniu możliwości ich działania i zwiększaniu obciążeń administracyjnych.
Ponieważ nasz głos, jak większości organizacji, kierowany do MSWiA pozostaje bez echa, WOPR kolejny apel skierował do organów jakie mogłyby wpłynąć na pogłębiającą się zapaść systemu ratownictwa wodnego. Publikując w załączniku nasz głos z początku września dotyczący jedynie trzech ale jakże znaczących problemów jakie powstały na skutek niewłaściwej interpretacji przepisów ustawy przez MSWiA w całej rozciągłości popieramy „zdanie odrębne …” naszej Koleżanki Instruktor, założycielki RWR i KRSiR - Iwony Michniewicz.
Jak widać – czego MSWiA zrozumieć nie może, a raczej nie chce – nie trzeba być podmiotem uprawnionym do wykonywania ratownictwa wodnego aby rzeczowo i logicznie dbać o system ratownictwa wodnego, dbać o ratowników. Przypominamy, że jest wiele organizacji, które zajmują się ratownictwem wodnym, wyrażają swoje zdanie i wymagają być wysłuchanymi, niezależnie czy urzędnikom się to podoba czy nie.

Pismo ZG WOPR do RPO i NIK